Przejdź do treści


Bezwzględni oszuści pozbawili starszą kobietę wszystkich oszczędności

źródło: Komenda Miejska Policji w Nowym Sączu

Przypomnijmy: schemat działania zawsze jest podobny: – Mamo, mam poważny problem finansowy. Muszę natychmiast oddać pieniądze, bo inaczej trafię do więzienia – powiedziała oszustka. Na co ofiara: To Ty Katarzyna? Tak, to ja – odpowiada oszustka, podając się za Annę, Barbarę, Joannę itd., w zależności od tego co usłyszy w słuchawce.

Początkiem grudnia do Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu zgłosiła się sądeczanka, informując, że w taki oto sposób została oszukana i straciła swoje oszczędności. Kobieta, która zachrypniętym głosem podawała się za jej córkę, informowała ją, że znalazła się w trudnej sytuacji finansowej i pilnie potrzebuje gotówki. Poprosiła o 50 tys. złotych, informując, że musi pilnie spłacić zaciągnięty kredyt, bo w innym razie – gdy nie zdobędzie tych pieniędzy – starci pracę lub pójdzie do więzienia. Mówiła też, że jest w banku, dlatego po pieniądze wyśle kogoś innego. Część z żądanych przez rzekomą córkę pieniędzy, starsza pani przekazała wysłanemu do niej przez oszustkę około 35-letniemu mężczyźnie.

Co istotne w tej sprawie i co już powtórzyło się w kilku innych tego typu sytuacjach: oszustka instruowała starszą panią, by pieniądze o które prosi jako córka, spakowała do dwóch kopert – w jednej miała być większa, zazwyczaj żądana kwota, a w drugiej – 500 złotych. Ta druga koperta trafia do osoby, która odbiera pieniądze od seniora, a która niekoniecznie bezpośrednio współpracuje z oszustem. Może to być osoba, którą oszust poprosił o odbiór przesyłki i ona nie wie co jest w środku, jednak za jej odbiór ma otrzymać 500 złotych. Dlatego prośba dotycząca spakowania pieniędzy do dwóch kopert, już powinna dać do zrozumienia seniorowi, że jest to oszustwo.

Sądeccy policjanci przypominają, że każda osoba, która znajdzie się w podobnej sytuacji, powinna upewnić się czy faktycznie dzwonił ktoś z rodziny lub jej bliskich znajomych. Dlatego najlepiej zadzwonić na znany nam numer telefonu córki, krewnego czy wnuka (w zależności od tego na kogo powołuje się oszust) i upewnić się czy faktycznie znalazł się w trudnej sytuacji i potrzebuje pieniędzy. Wykonanie takiego telefonu pozwoli sprawdzić sytuację i uchroni przed utratą pieniędzy w przypadku próby ich wyłudzenia.

Pamiętajmy również, by pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy.

W razie jakichkolwiek wątpliwości należy niezwłocznie skontaktować się z najbliższą jednostką Policji lub zadzwonić pod numer alarmowy 997.

Ważne jest by taki apel, jak i sposób radzenia sobie w takich sytuacjach dotarły do jak najliczniejszej grupy osób starszych, dlatego policjanci apelują by przekazać taką informację członkom naszych rodzin czy sąsiadom. Im więcej seniorów będzie miało świadomość jak wygląda schemat wyłudzania pieniędzy metodami na córkę, syna czy krewnego, tym mniej z nich straci oszczędności (niejednokrotnie swojego życia).

/KMP Nowy Sącz