Przejdź do treści


Prezydent Handzel: Wszystko, co robimy, robimy dla dobra Sandecji

Kibice obecni na sesji RM - foto. UMNS

Debata na temat funkcjonowania i dalszego finansowania Miejskiego Klubu Sportowego SANDECJA S.A. zdominowała obrady poniedziałkowej Sesji Rady Miasta Nowego Sącza, którym przyglądali się obecni na sali kibice Sandecji. Pomimo dyskusji, na wniosek radnego Krzysztofa Głuca, uchwała dotycząca rozwoju Spółki została wycofana z porządku obrad.

Prezydent Ludomir Handzel

Prezydent Ludomir Handzel w swoim wystąpieniu zaprezentowała obecną sytuacją finansową Klubu, będącą wynikiem wieloletnich zaniedbań poprzednich władz miasta. Prezydent podkreślił, że dalsze losy Sandecji wymagać będą decyzji odważnych i zdecydowanych. Poinformował, że przygotował pismo adresowane do Prezesa Rady Ministrów, którego przedstawiciele deklarowali wsparcie dla sądeckiego klubu w czasie minionej kampanii wyborczej. Prezydent poprosił o podpisanie go przez wszystkich radnych miejskich, gdyż, jak zaznaczył, “sprawa sportu nie może mieć barw partyjnych”. Słowa Prezydenta zostały przyjęte owacją kibiców Sandecji.

Pismo do Premiera Mateusza Morawieckiego

– Szanowni Państwo! Debata o Klubie i spółce SANDECJA to następny element otwartej dyskusji o naszym mieście. Chcemy zmian w Nowym Sączu i to, że otwarcie przedstawiamy sytuację i otwarcie dyskutujemy o rozwiązaniach, to właśnie to, co wybraliśmy. To, co wybrali mieszkańcy. Postawiliśmy na dialog z nowosądeczanami. To mieszkańcy muszą decydować o tym, co jest ważne i co ma być w Nowym Sączu realizowane. Nie będę skrywał za ciemnymi kotarami trudnych tematów. Nie będę zamiatał pod dywan problemów. Sytuację przedstawiam taką, jaka jest, zaproponuję rozwiązania. Oczekuję od wszystkich pomysłów i konstruktywnego wsparcia działań. Nie będę też składał obietnic bez pokrycia. W lutym bieżącego roku nie będziemy grać na nowym stadionie. Jednak to, co jest najważniejsze to intencje i kierunek działań.

Podtrzymuję deklarację, iż jestem zwolennikiem, aby Nowy Sącz miał stadion miejski. Chciałbym, aby Sandecja grała w jak najwyższej klasie rozgrywek. Nowy Sącz na to zasługuje. Nie będę długo rozwodził się, dlaczego temat Sandecji jest ważny dla mieszkańców Nowego Sącza. To nasza historia, to nasza duma, to nasze emocje. Szkoda czasu na wielogodzinne wprowadzenia. Nasze serca wiedzą, że jest to ważne. Czy mam rację? Sandecja to dwa tematy – stadion i klub. Pozostaje oczywiste pytanie o drogę do tego by stadion powstał, a klub miał stabilną sytuację. Jednak, aby podjąć działania należało poznać sytuację. Dlatego już kilka dni, bez zwłoki, po objęciu urzędu, 5 grudnia 2018 roku zleciłem radzie nadzorczej i audytorowi wewnętrznemu Urzędu Miasta audytowanie sytuacji. Równolegle powołałem zespół ds. sprawdzenia tematu budowy stadionu.

Nie czekaliśmy na wiosnę. Nie trzeba być fachowcem w dziedzinie sportu by wiedzieć, że stadion miejski jest potrzebny jako baza dla rozwoju. Te głosy przewijały się w dyskusji w ostatnich miesiącach i tygodniach. Kilkunastoosobowa komisja ds. stadionu przedstawiła raport na temat swoich prac. Projekt wraz z pozwoleniem na budowę powinien być gotowy pod koniec czerwca tego roku. Wizualizację stadionu przedstawiają trzy pierwsze slajdy. Fachowcy szacują, iż trybem zamówień publicznych wydatkujemy na budowę ok. 90 mln zł. W trakcie budowy, która potrwa 3 rundy rozgrywkowe, konieczne będzie rozgrywanie meczy na wynajętych stadionach. Niestety projekt stadionu nie przewidywał etapowania budowy np. trybuna po trybunie. Stan miasta i budżetu, który jest mieszkańcom znany, a w liczbach ma odzwierciedlenie w deficycie budżetowym i konieczności pokrycia go z kredytu, powoduje, iż na przeprowadzenie tej inwestycji ze środków własnych czekalibyśmy bardzo długo. Kwota 30 mln zł uzyskana ze sprzedaży udziałów Sądeckich Wodociągów, która mogłaby stanowić wkład własny, została cyt. “wydatkowana zgodnie z budżetem”. Proszę nie odczytywać mojej wypowiedzi jako złośliwości, ale mieszkańcy w wielu rozmowach przekazywali oczekiwanie, a czasem i pewność, iż środki te zostały zarezerwowane na lokatach bankowych na ten właśnie cel – budowę stadionu. W budżecie na 2019 rok została jedynie kwota 700 tys. zł na projekt stadionu, a i to będzie kwota niewystarczająca by ten proces zamknąć z sukcesem. Deklaruję jednak, iż w stosownym czasie wystąpimy o środki by projekt zaistniał. Nie pozostaniemy jednak bierni w poszukiwaniu rozwiązań.

Stąd moja propozycja wystąpienia ponad podziałami do Prezesa Rady Ministrów o wsparcie tak ważnego celu. Jestem szczególnie spokojny o współdziałanie w tym temacie. Pamiętamy, że wszyscy obecni kandydaci na prezydenta znajdujący się na tej sali deklarowali działania w tym kierunku. Wiemy, że państwo wspierało i może wspierać budowę strategicznych inwestycji infrastruktury sportowej. Mam nadzieję, że środki takowe trafią do Nowego Sącza. Stąd proszę wszystkich radnych o złożenie podpisu pod wnioskiem i prośbą oraz wsparcie tych starań.

Wracając do tematu Klubu i Spółki: przedstawienie sytuacji finansowej nie mogło czekać do kwietnia czy maja tego roku – stąd wniosek o sesję nadzwyczajną. Przedstawiona Radzie Miasta uchwała to prośba o wyrażenie kierunkowej zgody na szereg działań, które chcemy i musimy podjąć. Nie wszystkie sprawy, pomysły i rozwiązania zostały w niej zapisane, ale chciałbym, aby Rada Miasta wskazała kierunkową zgodę na działania mogące uzdrowić sytuację. Radni mogli zapoznać się z danymi finansowymi. Ja wskażę jedynie te, które są pewnymi wyznacznikami sytuacji – dla potrzeb poszukiwania optymalnych rozwiązań. Nie każdy śledzi informacje dotyczące sportu, więc postaram się przedstawić w skrócie sytuację. Przede wszystkim dobrą drogą jest poszukiwanie sponsorów. Niestety roczne wpływy od sponsorów nie pokrywają nawet miesięcznych wynagrodzeń pierwszej drużyny Sandecji. Nikt nikogo, a szczególności Prezesa Zarządu, nie zwolni i nie zwolnił od starania się i pozyskiwania sponsorów dla klubu. Jednak mówmy jak jest – efektów tych działań nie widać. Największym sponsorem było i pozostaje miasto Nowy Sącz. Oprócz rozmów, które prowadzi Zarząd oraz wielu ludzi, którym leży na sercu dobro klubu, wystosowaliśmy do dwóch dużych firm z branży kolejowej wnioski, zgodne z ich deklaracjami z 25 października 2018 r. Obie firmy podtrzymały w przeprowadzonych przeze mnie rozmowach zainteresowanie sponsoringiem. Tym bardziej proszę o wsparcie tych wniosków, by pojawiły się owoce tych deklaracji. W ciągu ostatnich 10 lat Stowarzyszenie Sandecja zostało zasilona z budżetu kwotą 19 milionów złotych na budowę i utrzymanie drużyny.

Następnie – po awansie do Ekstraklasy – Stowarzyszenie sprzedało miastu, a właściwie spółce miejskiej drużynę wraz ze znakami za kwotę 2,5 miliona złotych. W trakcie funkcjonowania Sandecji jako spółki miejskiej, tj. w okresie poddanym audytowi (maj 2017 – listopad 2018) spółka wygenerowała stratę w wysokości 11,5 miliona złotych, przy 21 milionach zł kosztów. Strata ta została pokryta przez Miasto Nowy Sącz. Miasto przekazało 10 145 000 zł w ciągu 2017 i 2018 roku. Tym bardziej, iż mieszkańcy przeznaczyli na Sandecję w ciągu ostatnich 10 lat kwotę prawie 30 milionów złotych, nie wolno podejmować pochopnych decyzji w tym zakresie. W obecnej sytuacji średnie koszty funkcjonowania spółki wynoszą ok. 930 000 zł miesięcznie. Spółka wykazuje deficyt w kwocie 760 000 zł miesięcznie, którego nie pokrywa przychodami. Stąd zważywszy na wcześniej – znaną wszystkim – sytuację budżetową, w długiej perspektywie należy zadać pytanie, czy widzimy możliwość finansowania działalności spółki z budżetu miasta?

Najlepszym rozwiązaniem jest wejście inwestora, który poprowadzi klub wprowadzając właściwe narzędzia zarządzania, mając także na względzie swoje cele promocyjne i marketingowe. Oczywiście możemy rozważyć funkcjonowanie Spółki i Klubu w obecnym modelu zarządzania, tzn. permanentnego dopłacania przez budżet miasta – czyli de facto mieszkańców – do bieżącego funkcjonowania na poziomie ok. 760 000 zł miesięcznie. Ale po pierwsze – czy stać na to budżet miasta, a po wtóre czy mieszkańcy Nowego Sącza tego chcą? Sądeczanie są podzieleni w swoich sądach. Otwieram dyskusję także w tym zakresie. Jestem kibicem Sandecji, ale muszę także pamiętać, że Nowy Sącz ma wiele innych potrzeb i to mieszkańcy wskazują, co jest dla nich najważniejsze.

Zadania dla zarządu Spółki są jasne ale poddaję je także pod rozwagę: 1/ Zbilansowanie kosztów i przychodów poprzez wielokierunkowe działania: pozyskiwanie sponsorów, obniżanie kosztów (tym bardziej, iż wszyscy na posiedzeniu Komisji Sportu byli zgodni, iż kwota na utrzymanie klubu w 1. lidze powinna oscylować ok. 4 mln złotych), 2/ Przedstawienie – do 25 lutego 2019 r. planu uzdrowienia sytuacji – w perspektywie do końca rundy wiosennej oraz do końca roku 2019, 3/ Przedstawienie długofalowej, wariantowej koncepcji funkcjonowania klubu z uwzględnieniem wariantu z wejściem inwestora oraz jego braku, 4/ Opracowanie koncepcji zaangażowania społecznego (na wzór innych małopolskich klubów) i oddania kibicom, mieszkańcom możliwości zarządzania klubem – poprzez emisje akcji skierowaną do szerokiego grona.

Ze względów także finansowych rekomenduję starania o awans do Ekstraklasy, daje ona bowiem szanse na pozyskanie poważnych, kilkumilionowych środków za prawa do transmisji telewizyjnych. Zarząd nie pozostanie sam. W dniu dzisiejszym podpisałem stosowne dokumenty, by Skarbnik mógł przelać 1 milion złotych na rachunek Sandecji. W przypadku akceptacji uchwały – w stosownym czasie – wskażę źródło pochodzenia środków wskazanych w paragrafie 3. projektu uchwały, tj. 1,5 miliona zł i poproszę Radę o akceptację zmiany budżetu.

Do Spółki wpłynie także 400 tys. złotych pochodzących z budżetu obywatelskiego. Zarząd nie pozostanie sam, ale to na Prezesie ciąży odpowiedzialność by ograniczyć koszty, zebrać grono sponsorów i przedstawić plany, o których mówiłem wcześniej. W długim okresie nie można wydawać więcej pieniędzy niż się pozyskuje, szczególnie jeśli są to środki mieszkańców Nowego Sącza. Na teraz najważniejsze jest dokończenie rundy i poszukiwanie sponsorów oraz inwestora dla Spółki, a w najlepszym wariancie inwestora, który przejmie pełną odpowiedzialność za losy Sandecji wraz z budową stadionu. Bez dyskusji pozostaje fakt, iż nazwa, herb, miejsce rozgrywania rozgrywek, musi podlegać szczególnej ochronie. Musimy pamiętać, że Sandecja to także młodzież – Akademia Sandecja – w dużej części finansowana przez Rodziców – to nasza przyszłość. Moim marzeniem jest, żeby pierwsza drużyna była oparta na zawodnikach naszych, z regionu. Dziękuję Rodzicom za trud finansowy, ale także organizacyjny – to piękna droga Waszego rodzicielstwa. Ten kierunek bez względu na inne decyzje należy wspierać. Wszystkie ręce na pokład. Wszystko co robimy, robimy dla dobra SANDECJI. To musi być cel nas wszystkich – podkreślił prezydent Ludomir Handzel.

Tomasz Michałowski

Swoje stanowisko przedstawił również prezes Sandecji Tomasz Michałowski.

W wyniku debaty pomiędzy radnymi wiceprzewodniczący Rady Krzysztof Głuc złożył wniosek formalny o odesłanie do wnioskodawcy projektu uchwały do dalszych prac. Uchwałę przegłosowano stosunkiem głosów: 12 ZA, 9 PRZECIW, 0 WSTRZYMUJĄCYCH.

Imienna lista głosowania sądeckich radnych:

Cabała Teresa – ZA
Czernecki Artur – Za
Dumana Dawid – PRZECIW
Dyrek Krzysztof – ZA
Fecko Grzegorz – PRZECIW
Gajdosz Tadeusz – PRZECIW
Głuc Krzysztof – ZA
Hojnor Józef – PRZECIW
Jurowicz Barbara – ZA
Kądziołka Michał – ZA
Krawczyk Krzysztof – PRZECIW
Kwiatkowski Janusz – NIEOBECNY
Ledziński Grzegorz – ZA
Mularczyk Iwona – ZA
Orzeł Ilona – ZA
Pancerz Andrzej – ZA
Piech Wojciech – ZA
Prokopowicz Jakub – PRZECIW
Prostko Maciej – PRZECIW
Rogóż Maciej – ZA
Witkowska Krystyna – PRZECIW
Zegzda Leszek – NIEOBECNY
Ziaja Krzysztof – PRZECIW

– W czasie ostatniej sesji Rady przegłosowano uchwałę niezgodną z prawem. Dziś odrzucona została uchwała, pod którą podpisali się prawnicy. Rozmawiałem z człowiekiem z Warszawy, który, na wieść o projekcie uchwały, powiedział do mnie: “w końcu będzie nad czym pracować”. Rzucajmy sobie dalej kłody pod nogi, ale nie kosztem Sandecji Nowy Sącz – podsumował Ludomir Handzel.

– Pierwsza rozmowa o Sandecji zakończyła się kompromitacją. Daliście państwo popis rzucania kłód pod nogi prezydenta – skwitował radny Józef Hojnor.

Oburzeni wynikiem głosowania kibice opuścili salę narad głośno skandując hasła klubowe.

/źródło: UMNS