W piątek wieczorem grupa kilkuset osób przeszła ulicami nowosądeckiej starówki zatrzymując się pod biurem zarządu okręgowego Prawa i Sprawiedliwości na ul. Jagiellońskiej, gdzie zapalono znicze.
Mieszkańcy Nowego Sącza, wśród których przeważały kobiety, chcieli w ten sposób wyrazić swój protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niezgodne z konstytucją przepisy dotyczące tzw. aborcji eugenicznej, przeprowadzanej w przypadku podejrzenia choroby dziecka lub jego upośledzenia. Wniosek o uznanie ich za niezgodne z prawem złożyła do TK grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości.
Na miejscu bardzo szybko pojawiło się kilka radiowozów. Część z spacerujących osób została spisana przez Policje.
Wyrok TK narusza trwający od prawie 30 lat „kompromis aborcyjny” w Polsce. Na straży, którego przez lata stała również część prawicy. Sam Lech Kaczyński przekonywał, że „kompromis aborcyjny” jest rozwiązaniem dobrym. – Uważam, że osiągnięty 15 czy 14 lat temu kompromis jest kompromisem, którego nie wolno naruszać. Powtarzam – nie wolno naruszać – mówił w marcu 2007 roku Lech Kaczyński.