Zgodnie z nowelizacją kodeksu karnego od 25 maja 2019 roku cofanie liczników w samochodach czy motocyklach jest przestępstwem, za które grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Z kolei od 1 stycznia 2020 roku, dzięki nowelizacji rozporządzenia w sprawie kontroli ruchu drogowego, policjanci spisują stan licznika kontrolowanych pojazdów, a odczytane wskazania drogomierza są przesyłane do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.
Działając w ramach nowych uprawnień sądeccy mundurowi od 6 do 8 stycznia br. podczas kontroli drogowych ujawnili pięć samochodów, w których aktualny stan licznika był niższy od tego z ostatnich badań technicznych pojazdu. Tak było w Świdniku, Mostkach, Rytrze, Ropie (pojazd ujawniła sądecka grupa SPEED) oraz w Nowym Sączu, a rozbieżności co do stanu przebytych kilometrów wahały się od kilkuset, przez kilkadziesiąt do ponad 120-tu tysięcy kilometrów.
Niechlubnym rekordzistą okazał się samochód osobowy marki Renault kierowany przez 19-latka, którego policjanci sądeckiej drogówki zatrzymali do kontroli 6 stycznia br. Po sprawdzeniu stanu drogomierza okazało się, że liczba przebytych kilometrów jest zdecydowanie mniejsza niż ta zapisana podczas ostatniego badania technicznego pojazdu. W chwili kontroli drogomierz renaulta wskazywał ponad 143 tys. km, natomiast pod koniec stycznia 2019 roku podczas przeglądu diagnosta odnotował ponad 264 tys. km, czyli ponad 120 tys. km mniej niż obecnie!
Teraz sądeccy policjanci wyjaśniają, jak doszło do rozbieżności wskazań liczników i kto jest za to odpowiedzialny. Za przestępstwa zmiany wskazań drogomierza lub ingerencji w prawidłowość jego pomiaru zgodnie z zapisem art. 306a kodeksu karnego grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Należy pamiętać, że takiej samej karze podlega zarówno osoba, która cofa licznik pojazdu, jak i ta, która taką korektę zleca.
/źródło: KMP Nowy Sącz