Przejdź do treści


Tymczasowe aresztowania dla sprawców dwóch ostatnich zdarzeń na Sądecczyźnie

Trzech mężczyzn, którzy z użyciem maczety i siekiery zniszczyli wejście do jednego z sądeckich barów i grozili pobiciem jego pracownikom, już usłyszało zarzuty, a sąd na wniosek prokuratury (do której wnioskowała sądecka Policja), zastosował wobec sprawców środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Do aresztu trafił również nietrzeźwy kierowca, który przywłaszczył samochód w Starym Sączu, a którego zatrzymanie poprzedził pościg i obława.

Pościg, pies tropiący i obława to skrócony opis weekendowego zdarzenia z udziałem sądeckich policjantów. Pierwszego ze sprawców policjanci zatrzymali już w niecałą godzinę po popełnieniu przez niego przestępstwa, a drugiego godzinę później. Jeden ze sprawców trafił już do aresztu na dwa miesiące, jednak obaj w więzieniu mogą spędzić nawet 10 lat.

W miniony weekend, w nocy z piątku na sobotę kilka minut przed północą dyżurny Komisariatu Policji w Starym Sączu otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu marki Volkswagen. Jak się okazało właściciel pojazdu podwoził dwóch mężczyzn, a gdy wszyscy wysiedli z samochodu doszło miedzy nimi do nieporozumień. Wtedy dwaj pasażerowie uderzyli kierowcę i odjechali jego samochodem.

Policjanci natychmiast po otrzymanym zgłoszeniu udali się we wskazany przez zgłaszającego rejon osiedla Słoneczne. W międzyczasie policyjni wywiadowcy otrzymali informację od policjantów kryminalnych z Nowego Sącza, że poszukiwany samochód widziano w rejonie ulicy Podegrodzkiej. Na widok radiowozu sprawcy porzucili pojazd i rozbiegli się w różnych kierunkach, uciekając polami w stronę rzeki Dunajec.

Do poszukiwań policjanci użyli psa tropiącego i już po krótkim pościgu zatrzymali jednego z uciekinierów. Okazał się nim być 25-latek, który prowadził samochód, mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili, że jego 20-letni wspólnik na miejsce kryjówki wybrał swój dom, dlatego część funkcjonariuszy otoczyła budynek, natomiast inni weszli do mieszkania. Mężczyzna nie chciał dać za wygraną, dlatego próbował uciec, skacząc przez okno. Policjanci już po ok. 100 metrach pościgu zatrzymali go i wylegitymowali. Nietrzeźwy 20-latek zachowywał się agresywnie w stosunku do funkcjonariuszy i próbował zmusić ich, by odstąpili od czynności służbowych.

29 października dwaj mężczyźni usłyszeli zarzut z art. 289§2 i 289§3 kk, tj. zabranie, przy zastosowaniu przemocy, cudzego pojazdu w celu krótkotrwałego użycia. 25-latek odpowie też za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości (art. 178a§1 kk), a jego 20-letni wspólnik za użycie przemocy w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do zaniechania czynności służbowej (art. 224§2 kk).

Policjanci wnioskowali do prokuratury, a ta do sądu, o zastosowanie wobec sprawców środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do tego wniosku i zgodnie z jego decyzją jeden z mężczyzn – 25-letni mieszkaniec Starego Sącza trafił na dwa miesiące do aresztu. Za popełnione przestępstwa on i jego 20-letni kolega mogą spędzić w więzieniu nawet 10 lat.

/źródło: KMP Nowy Sącz