We wtorkowy wieczór, 1 lipca, Małopolska Policja potwierdziła odnalezienie ciała Tadeusza Dudy – 57-letniego mężczyzny, który był poszukiwany od piątku w związku z podwójnym zabójstwem w miejscowości Stara Wieś w powiecie limanowskim. Informację tę przekazano po godzinie 21, zapowiadając jednocześnie zwołanie konferencji prasowej w celu podania dalszych szczegółów.
Policjanci znaleźli ciało poszukiwanego sprawcy zabójstwa dwóch osób❗️
— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) July 1, 2025
Wkrótce więcej informacji. pic.twitter.com/7LXCcc426u
Ciało odnalezione w lesie pod przełęczą
Jak przekazała rzecznik KPP Limanowa, asp. szt. Jolanta Batko, ciało mężczyzny zostało znalezione w zalesionym terenie, około pięciu kilometrów od centrum Starej Wsi, przy drodze powiatowej prowadzącej w kierunku Roztoki, w rejonie przełęczy pod Ostrą. Zwłoki zostały zidentyfikowane jako ciało Tadeusza Dudy. Tym samym zakończono trwającą od kilku dni jedną z największych policyjnych obław w ostatnich latach.
Tragiczny przebieg zdarzeń
Do zbrodni doszło w piątek rano. Według ustaleń śledczych, Tadeusz Duda najpierw postrzelił swoją 72-letnią teściową, a następnie udał się na sąsiednią posesję, gdzie zastrzelił 26-letnią córkę oraz jej 31-letniego męża. Ofiary to młode małżeństwo, które osierociło roczne dziecko. Ranna kobieta została przetransportowana do szpitala, gdzie przeszła operację. Duda zbiegł z miejsca zdarzenia, a jego samochód znaleziono porzucony w pobliżu leśnej ścieżki.
Śledczy ujawnili, że podejrzany miał wcześniej zarzuty znęcania się nad rodziną i objęty był zakazem kontaktowania się z jej członkami. Dzień przed tragedią miał zapoznać się z aktami swojej sprawy.
Szeroko zakrojone działania zakończone
W działania poszukiwawcze zaangażowano setki funkcjonariuszy z całego kraju. Wśród nich znaleźli się policyjni kontrterroryści, oddziały prewencji, strażacy, żołnierze oraz funkcjonariusze Straży Granicznej. Wykorzystywano psy tropiące, drony z termowizją oraz dwa śmigłowce – policyjny Black Hawk i wojskowy Bayraktar. W poniedziałek komendant wojewódzki policji w Krakowie ogłosił nagrodę w wysokości 50 tysięcy złotych za informację, która doprowadziłaby do zatrzymania poszukiwanego. W związku z prowadzoną akcją apelowano do mieszkańców, aby nie wchodzili do lasów i nie zakłócali działań służb.
Zakończenie poszukiwań zamyka tragiczny rozdział, który poruszył nie tylko mieszkańców regionu, ale i opinię publiczną w całym kraju.