W poniedziałkowy poranek Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała oficjalne wyniki II tury wyborów prezydenckich 2025. Po przeliczeniu 100 procent głosów ze wszystkich obwodów w kraju i za granicą potwierdzono, że nowym Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej został Karol Nawrocki. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości uzyskał 50,89 procent poparcia, co przekłada się na 10 606 877 głosów. Jego rywal, Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej, zdobył 49,11 procent, czyli 10 237 286 głosów. Frekwencja wyniosła 71,63 procent.
Konserwatywna mobilizacja przeciw ideologii i polityce liberalnej
Wybory odbyły się w atmosferze silnych podziałów społecznych i światopoglądowych. Zauważalna była wyraźna mobilizacja środowisk konserwatywnych, które sprzeciwiły się politycznym propozycjom związanym z redefinicją wartości społecznych i rodzinnych. W kampanii dużą rolę odegrały emocje związane z próbą liberalizacji prawa aborcyjnego, w tym propozycjami dotyczącymi aborcji na życzenie, którym sprzeciwia się znaczna część społeczeństwa. Oburzenie i opór budziło również postrzegane jako nachalne promowanie ideologii LGBT w przestrzeni medialnej oraz instytucjonalnej. Dla wielu wyborców była to próba narzucenia Polsce obcych kulturowo wzorców.
Obawy przed polityką migracyjną Unii Europejskiej
Kwestia migracji również znacząco wpłynęła na decyzje przy urnach. Polacy obawiają się konsekwencji unijnego paktu migracyjnego, a zwłaszcza przymusowej relokacji migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Niepokój budził wzrost presji migracyjnej na południowych granicach Europy oraz obawa, że Polska zostanie zobowiązana do przyjmowania osób, których integracja może być trudna społecznie i kulturowo. W tym kontekście kandydatura Karola Nawrockiego, który deklarował sprzeciw wobec narzucanych z Brukseli mechanizmów, spotkała się z większym zaufaniem konserwatywnych wyborców.
Zielony Ład i jego potencjalne skutki
W kampanii nie zabrakło również odniesień do unijnej polityki klimatycznej. Zielony Ład, promowany przez instytucje unijne jako konieczna transformacja energetyczna, w Polsce wzbudził wiele kontrowersji. Wielu obywateli obawia się, że jego realizacja przyniesie wysokie koszty, zwłaszcza dla rolników, transportowców i przedsiębiorców. Lęk przed wzrostem cen energii, ograniczeniami dla tradycyjnej produkcji rolnej i nadmierną biurokracją był wyraźnie obecny w przekazie wyborczym obu stron, jednak to Karol Nawrocki był postrzegany jako ten, który będzie w stanie chronić interesy krajowe przed niekorzystnymi skutkami tej polityki.