Przejdź do treści


Senator Kogut naocznym świadkiem zamachu w Barcelonie

13 osób zginęło a ponad 100 trafiło do szpitali po zamachu terrorystycznym, do którego doszło w czwartek (17 sierpnia) w Barcelonie. Do ataków przyznało się tak zwane państwo islamskie.

Naocznym świadkiem tragicznych wydarzeń, do których doszło na ulicach Barcelony był sądecki senator Prawa i Sprawiedliwości – Stanisław Kogut. Na szczęście w momencie zamachu senator znajdował się w jednym ze sklepów – Dobrze, że w tym momencie weszliśmy do sklepu. To, co się działo chwilę później, to była jakaś masakra – relacjonował w rozmowie telefonicznej z Polsat News senator Stanisław Kogut.

Do zdarzenia doszło na ulicy La Rambla w pobliżu Placu Katalońskiego, gdzie rozpędzona furgonetka wjechała w tłum ludzi. – To był potężny huk, a potem jeden krzyk, jeden wielki krzyk i ogromna panika, Pierwsze uderzenie furgonetki było w mamę i wózek z dzieckiem – opisuje tragiczne zdarzenia sądecki polityk.

– To co się tutaj dzieje, trudno jest opisać. Wciąż jesteśmy zamknięci w sklepie, czekamy na pozwolenie opuszczenia budynku. Pamiętam, że oglądaliśmy szaliki FC Barcelony, potem weszliśmy do sklepu i było słychać strzały – dodaje senator. Z senatorem w sklepie znajduje się także jego rodzina oraz inni Polacy, którzy wspólnie z politykiem uczestniczyli wcześniej w pielgrzymce do Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes we Francji. Według zapewnień Koguta, nikt z uczestników wycieczki, nie ucierpiał w zamachu.

Jak informuje polski MSZ – lokalne władze hiszpańskie nie potwierdziły, aby wśród poszkodowanych w zamachu w Barcelonie znajdowali się polscy obywatele.