Przejdź do treści

Sądeccy policjanci po służbie uratowali kierowcę

fot. Sądecka Policja

Szybka reakcja policjantów z Nowego Sącza, którzy mimo zakończonej służby natychmiast podjęli interwencję, pozwoliła uratować życie kierowcy, który zasłabł za kierownicą. Dzięki ich profesjonalizmowi i czujności mężczyzna na czas trafił pod opiekę lekarzy.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło 12 marca wieczorem na ulicy Nawojowskiej. Tuż przed godziną 21:00 policjant Wydziału Prewencji, przejeżdżając przez miasto w czasie wolnym od służby, zauważył pojazd poruszający się w nienaturalny sposób. Samochód raz przyspieszał, raz hamował, a gdy zapaliło się zielone światło, nie ruszył z miejsca. Sygnałem alarmowym okazały się gesty dzieci siedzących na tylnej kanapie – chłopcy zaczęli machać, dając znać, że potrzebna jest pomoc.

Funkcjonariusz bez wahania podszedł do pojazdu i otworzył drzwi. Kierowca wykazywał objawy poważnego problemu zdrowotnego. Policjant natychmiast udrożnił jego drogi oddechowe i sprawdził oddech. W tym samym czasie obok przechodził inny policjant, który na co dzień pracuje w Zespole Kontroli, Skarg i Wniosków oraz Dyscyplinarnego. Chwilę później do akcji dołączył trzeci funkcjonariusz Wydziału Prewencji, który właśnie wracał do domu po służbie.

Policjanci wspólnymi siłami zabezpieczyli miejsce zdarzenia i wezwali pogotowie ratunkowe. Nie tylko monitorowali stan zdrowia kierowcy, ale także otoczyli opieką wystraszoną dwójkę dzieci, które podróżowały z mężczyzną. Ich szybka reakcja sprawiła, że poszkodowany bezpiecznie trafił do szpitala, gdzie lekarze udzielili mu fachowej pomocy.

To zdarzenie po raz kolejny udowodniło, że służba w policji nie kończy się po zdjęciu munduru. Funkcjonariusze, nawet w czasie wolnym, pozostają czujni i gotowi nieść pomoc tym, którzy jej potrzebują.

/źródło: Sądecka Policja