Przejdź do treści

Prezydent i wiceprezydent Nowego Sącza wracają do domu po zatrzymaniu przez CBA

Prezydent Noweg Sącza Ludomir Handzel

Według nieoficjalnych informacji, prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel oraz jego zastępca Artur Bochenek zostali zwolnieni po czynnościach prowadzonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jak podaje Radio ESKA, samorządowcy są już w drodze powrotnej do Nowego Sącza. Wciąż jednak brak oficjalnych komunikatów ze strony CBA czy władz miasta w tej sprawie.

Wciąż czekamy na oficjalne potwierdzenie

Od czwartkowego poranka, gdy funkcjonariusze CBA pojawili się w domach prezydenta i jego zastępcy, sprawa budzi ogromne zainteresowanie opinii publicznej. W piątek przed południem samochód z Urzędu Miasta udał się do Katowic, gdzie mieści się delegatura Prokuratury Europejskiej nadzorującej śledztwo. Po ponad dobie zatrzymania i złożeniu wyjaśnień, samorządowcy mieli zostać zwolnieni. Na razie nie wiadomo jednak, czy usłyszeli jakiekolwiek zarzuty.

Wizerunek polityka pod presją

Zatrzymanie urzędującego prezydenta miasta i jego zastępcy o wczesnych godzinach porannych to wydarzenie, które odbiło się szerokim echem nie tylko w regionie, ale także w mediach ogólnopolskich. O sprawie informowały największe redakcje w kraju, co sprawiło, że nazwisko prezydenta Nowego Sącza pojawiło się w kontekście jednej z głośniejszych interwencji CBA w ostatnich miesiącach.

Niezależnie od dalszego rozwoju sytuacji, tego rodzaju zdarzenia mają znaczący wpływ na wizerunek osoby pełniącej funkcję publiczną. Dla polityka, nawet jeśli ostatecznie okaże się niewinny, sam fakt zatrzymania przez służby specjalne i obecności tej informacji w ogólnopolskich mediach może oznaczać poważne wyzwanie w odbudowie zaufania społecznego. Wizerunek urzędnika samorządowego często budowany latami może ulec zachwianiu w ciągu kilku godzin, zwłaszcza gdy sprawa dotyczy działań w obrębie finansów publicznych.

Tło sprawy i śledztwo

Zatrzymanie prezydenta i wiceprezydenta ma związek ze śledztwem dotyczącym przetargu na organizację szkoleń finansowanych ze środków unijnych. Według ustaleń CBA, istnieje podejrzenie, że część informacji dotyczących tego postępowania mogła zostać ujawniona jednemu z oferentów, co miało doprowadzić do nieuczciwej przewagi konkurencyjnej. Potencjalne straty dla budżetu Unii Europejskiej oszacowano na około 600 tysięcy euro.

Wcześniej, we wtorek, CBA zatrzymało czterech pracowników miejskich instytucji. Po przesłuchaniach wszyscy wrócili do domów, a wobec żadnego z nich nie zastosowano środków zapobiegawczych. Wtedy prezydent Handzel w mediach społecznościowych podkreślał, że przetarg był już kontrolowany przez Urząd Marszałkowski i nie stwierdzono w nim uchybień.

Czekamy na oficjalne komunikaty

Na ten moment brak potwierdzenia, czy wobec prezydenta i jego zastępcy zastosowano jakiekolwiek środki prawne. Do czasu publikacji oficjalnych komunikatów zarówno ze strony CBA, jak i Prokuratury Europejskiej, wszystkie informacje mają charakter nieoficjalny. Sprawa pozostaje rozwojowa, a lokalna opinia publiczna uważnie śledzi każdy nowy wątek.