Przejdź do treści

Pożar na ulicy Rzemieślniczej: strażacy walczyli z żywiołem przez całą noc

W piątkowy wieczór, 17 stycznia, mieszkańców Nowego Sącza poruszyła informacja o ogromnym pożarze pustostanu na ulicy Rzemieślniczej. Ogień, który objął cały budynek o wymiarach 15x15x20 metrów, wymagał mobilizacji aż 15 zastępów straży pożarnej oraz współpracy z innymi służbami miejskimi. Strażacy walczyli z żywiołem do późnych godzin nocnych, aby zapobiec rozprzestrzenieniu się pożaru na sąsiednie budynki.

Pierwsze zastępy dotarły na miejsce tuż przed godziną 18:00, widząc już z daleka płomienie trawiące budynek dawnego młyna. Konstrukcja murowana ze stropami drewnianymi dodatkowo sprzyjała szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia. Zagrożone były okoliczne budynki przy ulicach Stolarskiej, Rzemieślniczej oraz placu Kuźnice. Z relacji świadków wynikało, że w płonącym budynku nie znajdowały się żadne osoby, co potwierdziło działania strażaków skupione na gaszeniu pożaru z zewnątrz.

Z uwagi na naruszoną konstrukcję pustostanu, wejście ratowników do środka było niemożliwe. Strażacy zastosowali prądy wody oraz piany gaśniczej, kierując je do wnętrza budynku za pomocą przenośnych działek gaśniczych. W międzyczasie, w pobliżu lokalizowano hydranty oraz organizowano ciągłe zasilanie wodne dla wozów strażackich.

Aby zminimalizować ryzyko, z pobliskiego placu usunięto maszyny budowlane oraz pojazdy, a ulice Rzemieślnicza, Kilińskiego, plac Kuźnice i Stolarska zostały całkowicie zamknięte. Strażacy współpracowali z Prezydentem Nowego Sącza, Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz Nadzorem Budowlanym, co pozwoliło na lepsze zabezpieczenie terenu.

Prace wymagały także wycięcia drzew, które utrudniały dostęp do budynku, oraz wykonania otworów w zamurowanych oknach, co umożliwiło skuteczniejsze dogaszanie zarzewi ognia.

Działania wznowione rano

Pierwsza faza akcji , w której wzięło udział 50 strażaków trwała ponad osiem godzin. Około godziny pierwszej w nocy większość zastępów zakończyła działania, pozostawiając jeden wóz strażacki do monitorowania pogorzeliska.

W sobotę rano, działania strażaków zostały wznowione. Konieczne było dogaszenie pojedynczych zarzewi ognia oraz współpraca z innymi służbami, aby zlikwidować pozostałe zagrożenia. Choć strażakom udało się opanować sytuację, przyczyna pożaru pozostaje nieustalona.

/źródło: KM PSP Nowy Sącz