Policjanci z Grybowa zakończyli dochodzenie w sprawie serii internetowych oszustw związanych ze sprzedażą opału. Jak informują funkcjonariusze, 40-letnia mieszkanka Gdańska usłyszała łącznie 27 zarzutów. Sprawa ma swój początek w gminie Korzenna, gdzie jedna z mieszkanek została oszukana przy próbie zakupu pelletu przez Internet.
Zgłoszenie z Korzennej początkiem śledztwa
Do Komisariatu Policji w Grybowie w lipcu 2023 roku zgłosiła się mieszkanka gminy Korzenna. Kobieta poinformowała, że znalazła atrakcyjną ofertę sprzedaży pelletu na jednej z platform internetowych. Po nawiązaniu kontaktu ze sprzedawcą i dokonaniu przelewu w wysokości 270 złotych, kontakt się urwał, a zamówiony towar nigdy nie dotarł.
Ustalono 27 pokrzywdzonych w całym kraju
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Grybowa, którzy rozpoczęli intensywne czynności operacyjne. Dzięki wielotygodniowej pracy udało się zidentyfikować podejrzaną – 40-letnią kobietę mieszkającą w Gdańsku. Jak ustalili policjanci, w okresie od 10 lipca do 7 sierpnia 2023 roku ta sama osoba oszukała 27 osób z różnych części Polski. Wszystkie ofiary były przekonane, że kupują węgiel, pellet lub ekogroszek po atrakcyjnych cenach, jednak żadna z nich nie otrzymała zamówionego towaru.
W toku dochodzenia ustalono również, że część pokrzywdzonych nie zgłosiła sprawy organom ścigania, co może wskazywać na większą skalę przestępczej działalności. Łączna kwota wyłudzonych zaliczek wyniosła blisko 6,5 tysiąca złotych.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie kobiecie 27 zarzutów. Jak wskazują śledczy, wszystkie oszustwa zostały popełnione w krótkich odstępach czasu i według tego samego schematu. To może mieć wpływ na ostateczny wymiar kary. Choć za przestępstwo oszustwa grozi do 8 lat więzienia, sąd – uwzględniając okoliczności – może orzec surowszą sankcję.
Policjanci apelują o ostrożności
Policjanci apelują o ostrożność podczas zawierania transakcji internetowych, szczególnie w przypadku ofert wymagających przedpłaty. Zakupy od niezweryfikowanych sprzedawców zawsze niosą ryzyko, które – jak pokazuje ten przypadek – może skończyć się stratą nie tylko pieniędzy, ale i zaufania do internetowych platform sprzedażowych.
/źródło: Sądecka Policja
