Policjanci zatrzymali 33-letniego sądeczanina, który ukradł kartę płatniczą. Mężczyzna wykorzystując fakt, iż ukradł kartę z możliwością płatności zbliżeniowych płacił nią w sklepach spożywczych nie przekraczając ograniczenia kwotowego 50 zł.
Początkowo właścicielka karty była przekonana, że po prostu ją zgubiła, jednak gdy następnego dnia sprawdziła stan konta, zorientowała się że została okradziona. Ktoś ukradł jej nie tylko kartę bankomatową z możliwością płatności zbliżeniowych ale także dowód osobisty.
Policjanci szybko ustalili, że za kradzież, odpowiada 33-letni sądeczanin. W polskim prawie płatność skradzioną kartą zbliżeniową jest traktowana jak kradzież z włamaniem (związana z pokonaniem zabezpieczeń, w tym przypadku o charakterze elektronicznym chroniącym środki płatnicze) mężczyzna usłyszał właśnie taki zarzut, za który grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności (art. 279 par. 1 kk). Policjanci przedstawili mu także zarzut kradzieży dokumentów i posługiwania się nimi (art. 278 i 275 kk).
