Miejski Klub Sportowy Sandecja od 27 czerwca ma nowego właściciela. Z rąk miasta klub przeszedł w prywatne ręce spółki AAGS, za którą stoją Arkadiusz Aleksander i Grzegorz Stawiarski, byli piłkarze „Biało-Czarnych”. Sprzedaż klubu poprzedziły negocjacje i zgoda Rady Miasta, a podpisanie umowy notarialnej ogłosił podczas briefingu prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel.
Wsparcie miasta i nowy etap dla klubu
Przekazanie Sandecji nastąpiło bez żadnych zobowiązań finansowych. Jak podkreśla prezydent, klub trafia w ręce ludzi znanych w Nowym Sączu nie tylko z działalności biznesowej, ale też z pasji do futbolu. Miasto zobowiązało się dokładać do klubu 5 mln zł w każdym sezonie, a nowi właściciele zapewnią przynajmniej drugie tyle. Umowa między stronami obowiązuje przez pięć lat.
Plany na przyszłość i zmiany w klubie
Nowi właściciele zapowiadają wzmocnienie klubu i powrót do 1. ligi w ciągu dwóch lat. Planują stworzenie stabilnego zespołu liczyącego 24 zawodników, z czego co najmniej sześciu będzie młodzieżowcami, w tym pięciu z Akademii Sandecja. W kadrze pierwszego zespołu przynajmniej połowa zawodników ma pochodzić z regionu. Arkadiusz Aleksander i Grzegorz Stawiarski dokonali już zmian w zarządzie, powierzając funkcję prezesa Grzegorzowi Stawiarskiemu.
Grzegorz Stawiarski prezesem klubu
27 czerwca Grzegorz Stawiarski oficjalnie objął stanowisko prezesa MKS Sandecja S.A. Nowy prezes otrzymał pełny mandat do realizacji strategicznych celów klubu, w tym rozwoju sportowego i organizacyjnego. Władze klubu wyraziły przekonanie, że jego doświadczenie oraz zaangażowanie przyczynią się do stabilizacji i przyszłych sukcesów Sandecji.
Kibice i nowe otwarcie
Po podpisaniu umowy nowi właściciele spotkali się z kibicami i zapewnili o chęci współpracy przy odbudowie siły klubu. – Chcemy uczynić Sandecję mocną i zintegrować społeczność wokół drużyny – podkreśla Arkadiusz Aleksander. Nowy etap dla Sandecji oznacza nie tylko zmiany organizacyjne, ale także szansę na rozwój i promocję miasta poprzez sport.
/źródło: UM NS / MKS Sandecja
