We wtorek, 28 października, w ratuszu odbyła się konferencja prasowa prezydenta Nowego Sącza Ludomira Handzla i jego zastępcy Artura Bochenka. Spotkanie z mediami miało na celu przedstawienie stanowiska władz miasta po głośnym zatrzymaniu przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Prezydent Ludomir Handzel rozpoczął od przypomnienia, że mieszkańcy Nowego Sącza po raz drugi obdarzyli go zaufaniem, wybierając w ostatnich wyborach samorządowych w pierwszej turze. Podkreślił, że właśnie w tym kontekście należy rozpatrywać obecną sytuację. Jak zaznaczył, jego zdaniem działania CBA oraz medialne insynuacje nie są przypadkowe. – Cel był prosty – zmiana władzy. Nie udało się tego osiągnąć przy urnach, więc próbuje się to zrobić za pomocą służb i pomówień – powiedział prezydent.
Włodarz miasta zwrócił uwagę, że środki zastosowane wobec urzędników były nieadekwatne do charakteru sprawy. W jego ocenie działania CBA, obejmujące poranne przeszukania i zatrzymania w domach pracowników urzędu, były nieuzasadnione i miały charakter pokazowy.
Oświadczenie prezydenta i jego zastępcy
Podczas konferencji Artur Bochenek odczytał wspólne oświadczenie prezydenta i wiceprezydenta, w którym obaj samorządowcy odnieśli się do pojawiających się w przestrzeni publicznej informacji. – Po pierwsze, sprawa nie dotyczy korupcji. Po drugie, nie dotyczy uzyskania żadnych korzyści majątkowych. Po trzecie, nie dotyczy stadionu ani żadnej z miejskich inwestycji – przekazano w oświadczeniu.
Jak wyjaśniono, postępowanie dotyczy przetargu na szkolenia dla nauczycieli, rodziców i uczniów, w którym uczestniczyła Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego – spółka, której współwłaścicielami są m.in. gminy Nowy Sącz, Stary Sącz i Korzenna. Spółka złożyła ofertę najkorzystniejszą cenowo w kilku zadaniach, co potwierdziły kontrole Małopolskiego Centrum Przedsiębiorczości. Wynik był pozytywny, a realizacja projektu uznana za zgodną z umową o dofinansowanie.
Prezydent Handzel poinformował również, że złożył wniosek do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o kompleksową kontrolę całego postępowania. – Zależy nam na pełnej przejrzystości i pokazaniu, że działaliśmy zgodnie z prawem – podkreślił.
Treść oświadczenia prezydenta Ludomira Handzla i jego zastępcy Artura Bochenka:
Chcielibyśmy skorygować liczne insynuacje podawane w domenie publicznej. Po pierwsze, sprawa nie dotyczy korupcji. Po drugie, sprawa nie dotyczy uzyskania przez nas korzyści majątkowej. Po trzecie, sprawa nie dotyczy budowy stadionu lub innych inwestycji miejskich.
Czego zatem dotyczy sprawa? Otóż, sprawa dotyczy przetargu na szkolenia dla sądeckich nauczycieli, w którym wzięła udział spółka SARR – Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego, której współwłaścicielami są gminy z regionu sądeckiego, m. in. Korzenna, Stary Sącz i Nowy Sącz. Wspomniana spółka złożyła ofertę w przetargu na szkolenia i zajęcia dla rodziców, uczniów i nauczycieli, z najniższą ceną w kilku zadaniach. Podkreślam, oferta SARR okazała się najkorzystniejsza cenowo w porównaniu do konkurencji prywatnej w kilku zadaniach na szkolenia, które są obecnie realizowane. W pozostałych zadaniach korzystniejsze oferty złożyły inne, prywatne podmioty.
Przetarg został skontrolowany przez podmiot finansujący – Małopolskie Centrum Przedsiębiorczości – jednostkę Województwa Małopolskiego, a wynik kontroli był pozytywny.Mamy zatem przetarg publiczny, który częściowo wygrała spółka komunalna, a wygrała z podmiotami prywatnymi dlatego, że zaoferowała niższą cenę. Cieszymy się, że spółki komunalne, których udziałowcami są Miasto Nowy Sącz oraz okoliczne gminy, oferują konkurencyjne ceny i wygrywają przetargi, ponieważ dzięki temu mieszkańcy Nowego Sącza i gmin ościennych mają pracę, a nasz region może się rozwijać. Pozostawiamy każdemu z Państwa do osobistej oceny, czy tego rodzaju sprawa stanowi wystarczające uzasadnienia dla przysyłania kilkunastu funkcjonariuszy CBA i dokonywania zatrzymań w prywatnych mieszkaniach pracowników Urzędu o godzinie 6 rano; czy to wystarczający powód, żeby paraliżować życie Urzędu Miasta i zastraszać dziesiątki urzędników.
Nie możemy ujawniać treści akt postępowania. Możemy jednak powiedzieć, że w naszej ocenie sprawa opiera się na pomówieniach oraz insynuacjach. Nie popełniliśmy żadnego przestępstwa i w razie potrzeby wykażemy to przed niezwisłym sądem.
Pozostawiamy również każdemu z Państwa do osobistej oceny sposób działania CBA, polegający na zastraszaniu urzędników miejskich oraz dokonywaniu zatrzymań i przeszukań w miejscu zamieszkania urzędników o 6 rano. W naszej ocenie nie ma potrzeby wydawania wielu tysięcy złotych ze środków publicznych na wysyłanie z Łodzi całych zastępów agentów CBA w celu poszukiwania dokumentacji przetargowej w koszu na pranie oraz świadczenia nam usług taksówkarskich z Nowego Sącza do Katowic. Dokumentację przetargową można pobrać z Biuletynu Informacji Publicznej, a każdy z nas samodzielnie i dobrowolnie stawi się na każde wezwanie odpowiednich organów, aby sprawę wyjaśnić.
Ludomir Handzel
Artur Bochenek
Polityczne tło i apel o rozsądek
Prezydent odniósł się także do wypowiedzi europosła Arkadiusza Mularczyka, który kilka dni wcześniej stwierdził, że prezydent i jego zastępca powinni podać się do dymisji. Handzel nazwał te słowa próbą politycznego nacisku, a całą sytuację określił jako element długoletniej, osobistej niechęci ze strony byłych rywali wyborczych.
– Takie wypowiedzi są motywowane politycznie. W państwie prawa o winie decyduje sąd, a nie politycy czy medialne komentarze – podkreślił Handzel, dodając, że trudno nie dostrzec kontekstu, w jakim toczy się obecna sprawa. Przypomniał, że w wyborach samorządowych pokonał Iwonę Mularczyk – żonę europosła, najpierw w 2018 roku, a następnie ponownie w 2024 roku, w pierwszej turze głosowania.
Jak dodał, sądeczanie doskonale znają lokalny kontekst i potrafią odróżnić prawdę od politycznego teatru. – To sfrustrowane małżeństwo od lat kieruje wobec mnie osobistą niechęć, a dziś próbuje ją przekuć w polityczną zemstę. – zakończył Handzel.
