Po protestach mieszkańców niektórych gmin, przez które przebiegać ma przebudowana trasa Brzesko-Nowy Sącz Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiada że Sądeczanka będzie wytyczana w oparciu o poprzednio prezentowane rozwiązania lub też będzie stanowić kompilację tych rozwiązań.
Najdłuższy odcinek trasy przebiegać ma przez teren gminy Łososina Dolna i to właśnie tutaj przebudowa DK nr 75 będzie oznaczała przeprowadzenia największej liczby wywłaszczeń. W najbliższy poniedziałek, 23 października, o godzinie 14:00 w Centrum Kultury i Promocji w Łososinie Dolnej zaplanowano spotkanie z mieszkańcami w sprawie przebudowy trasy Brzesko-Nowy Sącz.
Droga Krajowa nr 75 jest obecnie jedyną trasą łączącą Nowy Sącz z autostradą A4 w Brzesku, obsługującą stale zwiększający się ruch samochodów ciężarowych. Według statystyk z 2015 roku maksymalne natężenie ruchu w godzinie szczytu na odcinku Brzesko – Nowy Sącz wynosi ponad 3200 samochodów na godzinę. Z kolei opracowane prognozy ruchu na 2025 rok przewidują ruch na tym odcinku drogi na poziomie ponad 22 tysiące pojazdów na dobę! Ze względu na aktualny przebieg tej drogi oraz ruch tranzytowy i duży ruch lokalny – droga ta charakteryzuje się dużą wypadkowością. W okresie od 2012 do 2014 roku znacznie pogorszył się stan bezpieczeństwa – nastąpił wzrost liczby wypadków z 41 do 77, przy wzroście liczby osób zabitych i dwukrotnym wzroście liczby osób rannych.
O potrzebie budowy Sądeczanki nie trzeba przekonywać mieszkańców Sądecczyzny. O tym projekcie mówi się od lat jednak jak dotąd wszystko kończy się na obietnicach i pustych deklaracjach polityków, którzy chcą wzbudzić sympatie wśród mieszkańców naszego regionu. Fakty są jednak takie że w 2020 skończy się druga perspektywa budżetowa Funduszy Europejskich a do 2020 roku Sądeczanka na pewno nie powstanie. Oznacza to że w ciągu 13 lat wydatkowania środków z Funduszy Europejskich i możliwości finansowania budowy nowych dróg, nikt nie zadbał o przebudowę tej trasy przez co stale pogarsza się stan jej bezpieczeństwa.