W środę Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, odwiedził Nowy Sącz. Spotkanie odbyło się w auli Akademii Nauk Stosowanych, gdzie zgromadzona publiczność wysłuchała jego wizji rozwoju kraju. Wśród tematów pojawiła się „sądeczanka” – wieloletnia obietnica poprawy połączenia drogowego z Brzeskiem. Nawrocki unikał jednoznacznych deklaracji, podkreślając, że decyzje będą zależne od analizy projektu.
Wśród pytań od publiczności pojawił się również temat dalszego wsparcia Ukrainy. Nawrocki przypomniał, jak wiele Polska już zrobiła, przyjmując miliony uchodźców i oferując pomoc finansową oraz militarną. Podkreślił jednak, że oczekuje wzajemności i partnerstwa. Kandydat nawiązał także do kwestii ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu, krytykując brak działań po stronie ukraińskiej.
Gorące emocje i reakcje publiczności
Spotkanie, choć zdominowane przez poważne tematy, nie obyło się bez emocji. Po jednej z wypowiedzi Nawrockiego sala zaczęła skandować hasło „nie bać Tuska”, co wywołało mieszane reakcje. Po zakończeniu części oficjalnej mieszkańcy mieli okazję osobiście porozmawiać z kandydatem, zrobić pamiątkowe zdjęcia i wymienić uściski dłoni.
Inni kandydaci i polityczna gorączka
Wizyta Nawrockiego wpisuje się w intensywną kampanię prezydencką. Jak wynika z informacji Państwowej Komisji Wyborczej, oprócz Nawrockiego w wyścigu o najwyższy urząd w państwie udział wezmą m.in. Sławomir Mentzen z Konfederacji, Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej oraz Szymon Hołownia reprezentujący Trzecią Drogę. Ciekawostką kampanii jest także deklaracja dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego – założyciela Kanału ZERO, który ogłosił swoje nietypowe kandydowanie, mające na celu ukazanie absurdu politycznych zmagań.
/fot. fb/Nawrocki2025
