88-letnia mieszkanka gminy Grybów została okradziona przez młodą kobietę podającą się za urzędniczkę chcącą ustalić, czym ogrzewany jest dom seniorki.
W poniedziałek 11 lipca około godziny 9 przed jednym z domów w gminie Grybów zaparkował biały samochód osobowy. W środku znajdował się około 50-letni mężczyzna, natomiast z pojazdu wysiadła moda kobieta, która przedstawiła się jako urzędniczka.
Podczas rozmowy na temat funkcjonowania systemu grzewczego, młoda kobieta poprosiła seniorkę, by ta pokazała jej stuzłotowy banknot – miała sprawdzić, czy posiada wszystkie wymagane znaki i zabezpieczenia. Starsza pani poszła zatem do pokoju, w którym trzymała pieniądze i przyniosła jeden z banknotów, z którym według „urzędniczki”, wszystko było w porządku. Następnie obie kobiety wyszły na podwórko. W czasie gdy mężczyzna zajął seniorkę rozmową, młoda kobieta wykorzystała jej nieuwagę i niezauważona weszła do domu. Gdy „goście” odjechali, 88-latka zorientowała się, że w miejscu, w którym trzymała swoje oszczędności, nie ma pieniędzy. Starsza kobieta straciła łącznie 50 tys. złotych.
W związku z tą sytuacją policjanci apelują o zachowanie ostrożności. Bardzo często do naszych drzwi pukają np. osoby zbierające pieniądze na cele charytatywne, kominiarze, osoby odczytujące stan liczników czy akwizytorzy, którzy chcą przedstawić swoją ofertę. Z uwagi na to, że trudno odróżnić oszustów od osób z dobrymi intencjami, najlepiej, by seniorzy nie wpuszczali do mieszkań nikogo obcego. Jeśli muszą już to zrobić, w żadnym wypadku nie powinni otwierać drzwi odruchowo, bez zastanowienia.
Jeżeli pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości, najlepiej zadzwonić do firmy/instytucji, którą pukająca do drzwi osoba reprezentuje, aby upewnić się, że faktycznie jej pracownik został wysłany pod nasz adres. Pamiętajmy, że jeśli już obce osoby znajdą się w naszym mieszkaniu nie spuszczajmy ich z oczu, nie pokazujmy miejsc, w których trzymamy gotówkę, nie chwalmy się wartościowymi przedmiotami oraz zachowajmy wzmożoną czujność.
/źródło: KMP Nowy Sącz